Na zaproszenie Przewodniczącego NSZZ Solidarność Fabryki Broni Łucznik w Radomiu Zbigniewa Cebuli szydłowieccy Orlęta wraz z Komendantem Głównym ZS wzięli udział w oddaniu hołdu ofiarom pomordowanym w 1942 roku. W tym roku to już 77. rocznica niemieckiej zbrodni.

W październiku 1942 r., niemieccy okupanci przeprowadzili w Radomiu serię publicznych egzekucji, w trakcie których powieszono 50 osób. Połowa ofiar związana była z Fabryką Broni. Powodem tej zbrodni był odwet Niemców za nielegalną produkcję w fabryce i zaopatrywanie w pistolety VIS żołnierzy Związku Walki Zbrojnej.

12 września 1942 na stacji kolejowej w pod radomskich Rożkach doszło do wymiany ognia pomiędzy oddziałem zbrojnego podziemia a niemiecką żandarmerią. W potyczce zginął ppor. Jerzy Ewaryst Żetycki ps. „Andrzej” a w ręce Niemców dostał się pistolet VIS o numerach 1078. Niestety, okupanci dostali dowód na to, że z Fabryki Broni przemyca się broń na potrzeby polskiego podziemia zbrojnego, gdyż pistolet o takich samych numerach znajdował się w posiadaniu niemieckiej policji.

W ciągu następnego miesiąca przeprowadzono falę aresztowań. Zatrzymano kilkadziesiąt osób. Było to uderzenie bardzo celne, przede wszystkim w struktury podziemia w Fabryce Broni. Niemcy aresztowali 40 robotników. Rozpoczęli brutalne śledztwo. Przesłuchania odbywały się w siedzibie Gestapo, oddalonej kilkaset metrów od fabryki. Zapadły decyzje o karze śmierci dla 50 osób. Wcześniej wykonywane egzekucje miały charakter tajny. Tym razem Niemcy postanowili je przeprowadzić w sposób publiczny. To miała być przestroga dla niepokornych obywateli okupowanego kraju.  Pierwszą egzekucję wykonali 12 października 1942 r. w Rożkach, drugą w dniu 13 października przy szosie kieleckiej. Następnego dnia przed budynkiem fabryki powieszono 14 pracowników fabryki oraz 21 letniego radomianina, członka zakonspirowanej PPS. Świadkami zbrodni byli wszyscy pracownicy fabryki oraz przypadkowo schwytani w łapance mieszkańcy Radomia.

Decyzją I WZD NSZZ „Solidarność” ZM ŁUCZNIK ze stycznia 1981 r. postanowiono upamiętnić tę zbrodnie i w miejscu kaźni postawić pomnik. Jego uroczyste odsłonięcie odbyło się 16 października 1981 r. Każdego roku, Komisja Zakładowa organizuje uroczystość upamiętniającą tragiczne wydarzenia z okresu wojny.

14 października br., po zakończeniu pracy przed Pomnikiem odbyła się uroczystość, na którą oprócz prezesa zarządu, członków dyrekcji, kierownictwa, władz fabrycznych organizacji związków zawodowych i pracowników przybyły reprezentację Rady Miejskiej, Urzędu Miasta, Starostwa Powiatowego, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym, Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76, Zarządu Regionu Ziemia Radomska, Związku Strzeleckiego, kibiców BRONI RADOM, oraz byli i aktualni pracownicy ŁUCZNIKA, mieszkańcy miasta. Okolicznościowe przemówienia nawiązujące do tamtego wydarzenia wygłosili prezes Adam Suliga, wice prezydent miasta Jerzy Zawodnik, prezes ŚZŻAK Tadeusz Adamczyk, Andrzej Sobieraj oraz Bożenna Winczewska, która podczas tamtych egzekucji straciła 11 członków swojej rodziny. Chwilą ciszy i skupienia oddano hołd bestialsko zamordowanym pracownikom fabryki. Odmówiono modlitwę. Oficjalne delegacje złożyły przy pomniku wiązanki kwiatów. Zapalono znicze. Komendant Główny Związku Strzeleckiego Roman Burek odczytał modlitwę za Ojczyznę napisaną przez Piotra Skargę. Następnie uczestnicy obchodów przeszli pod obelisk poświęcony  wszystkim  straconym pracownikom fabryki, zamordowanych przez niemieckich okupantów. Delegacje złożyły kwiaty. Na zakończenie, Zbigniew Cebula apelował o podjęcie wspólnego wysiłku i przywrócenie godnego wyglądu dla miejsca niemieckiej zbrodni. Po odśpiewano hymnu państwowego, lider fabrycznej „Solidarności” podziękował wszystkim za przybycie na  uroczystość.

Udział Orląt z Szydłowca był zauważony przez wielu uczestników uroczystości. Ci młodzi ludzie w wieku 14 lat przykuli uwagę swoim doskonałym przygotowaniem musztry.

https://www.cozadzien.pl/zdjecia/77-rocznica-stracenia-pracownikow-fabryki-broni/59952/3

artykuł:

Roman Burek i Zbigniew Cebula

Zdjęcia: cozadzien.pl,  Adam Gumiński